Mecz o pierwsze miejsce. Relacja z meczu.

Mecz o pierwsze miejsce. Relacja z meczu.

Klasa B 2017/2018, grupa: Rzeszów II - Strzyżów
Kolejka 16 - 31 maja, 15:00

Zimowit Rzeszów 0-2 (0-1) Start Borek Stary

Wyjątkowo w czwartek w Boże Ciało rozegralismy tzw Mecz sezonu. Naprzeciw siebie stanęły dwa zespoły z takim samym bilansem meczowym. Zwycięstwo w tym meczu dawał awans i praktycznie zapewniał zwycięstwo w rozgrywkach. Mecz przekładany był że względu na nasze braki kadrowe w pierwotnym terminie. Nic z tego. Ponieważ na hitowe spotkanie wychodzimy prawie gołą jedenastką. Na ławce czekali tylko Młodzieżowiec który przed chwilą rozegrał 45' meczu w juniorach i nieoczekiwanie wracający po kontuzji K.Nerc. Jednym słowem "bida" ale ponoć nie liczy się ilość tylko jakość.
Borek Stary wjechał na ten mecz z bramą. A konkretnie ich kibice. Już godzinę przed meczem utrzymywali atmosferę piłkarskiego święta. Bębny, głośniki, mikrofony, trąbki, srąbki oraz choinkowe bąbki. Wszystko to podkreślało o co gramy. Mimo nietypowej pory, ale też dzięki świetnej pogodzie kibice bardzo licznie pojawili się wokół boiska przy ul. W. Świadka. Tym razem o meczu będzie mniej bo i nie ma się o czym rozpisywać. W miedzy czasie sędzia nie dopuścił naszych dwóch kompletów strojów i kierownik selekcjoner K.Krupa musiał zapieprzać się spieszyć po następne żeby zdążyć przed rozpoczęciem spotkania.

Start. Pierwsze 20 minut to typowe badanie się zespołów jak w pierwszych meczach  fazy play off Ligi Mistrzów. Obie drużyny miały podobny pomysł na to spotkanie. Zabezpieczyć środek i próbować swoich sił w akcjach bokami. Środek natomiast to starcie Tytanów dwóch doświadczonych zawodników. Z jednej strony P.Kloc a drugiej R.Dziedzic. Lepiej na tle rywala wyglądał Dziedzic Pruski który w ocenie wielu zagrał najlepszy mecz z całego zespołu. Niestety to popularny "Perła" okazał się sprytniejszy i w niegroźnej sytuacji po rykoszecie trafił bramkę przed przerwą.
Druga połowa niewiele zmieniła i szkoda się rozpisywać, chociaż Zimowit zaczął ja dużo lepiej i był blisko wyrównania. Najpierw P.Hałdys nie wykorzystał sprytnego podania K.Sowy. Później po stałym fragmęcie M.Haligowski uderzył przewrotką w krzaki mocno niecelnie. Kiedy Zimowit się na dobre rozkręcił dostał drugiego gonga z kontry zakończoną przez najlepszego zawodnika spotkania M.Mitkę.
Zwycięstwo Borku dało im awans na trzy kolejki przed końcem i komfortową drogę do zwycięstwa w lidze. Można odnieść wrażenie że do zwycięstwa pociągnęli ich FANTASTYCZNI kibice którzy cały mecz tworzyli atmosferę. Śpiewali zabawne ale nie chamskie piosenki, bawili się na całego i pokazali jak się to powinno robić. A marsz Radeckiego na rozpoczęcie zostanie w pamięci u niejednego z Nas. BRAWO PANOWIE I GRATULACJE ZA SPORTOWĄ WALKĘ.

Z uwagi na fakt że był to mecz przełożony to pozostałych meczy nie było.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości