ZIMOWIT W A-KLASIE. Relacja z meczu.

Klasa B 2017/2018, grupa: Rzeszów II - Strzyżów
Kolejka 20 - 2-3 czerwca

Korona Dobrzechów 1-9 (1-2) Zimowit Rzeszów

Bramki: K.Sowa x4, Sz.Raus x2, M. Socha, M, Haligowski, M.Antkiewicz

Piekna pogoda, niezła murawa, brak prysznicy, cel jeden: trzy punkty i awans do A klasy. Dodatkowym smaczkiem spotkania była chęć rewanżu za wstydliwą porażkę w pierwszej rundzie na własnym boisku.
Po problemach kadrowych z czwartku w niedzielę pojechaliśmy mocnym składem, wzmocnieni sześcioma "Ziomkami". Dzięki temu że w ten weekend pauzowali w juniorach byli do pełnej dyspozycji trenera Bojarskiego.

Rozpoczęliśmy spotkanie bardzo ofensywnie, z dużą chęcią ugryzienia rywala już na starcie. Ten kęs mógł kosztować nas utratę zębów i dodatkowym poślizgnięciu się na kapajacej z pyska ślinie. Straty w ataku, dziura w pomocy i niefrasobliwość w obronie doprowadziły do straty bramki. Potem było tylko gorzej. Dalej straty, dalej dziura i niepewność w obronie. Do wszystkiego doszły nerwy i katastrofa murowana. Chyba trochę przesadziłem.
Powoli zaczęliśmy się rozkręcać, grać dokładniej, lepiej kryć i dorzucać z boków. Ok. 30' K.Sowa dogrywka do M.Antkiewicza a ten pięknym lobem wyrównuje stan spotkania. Po bramce Zimowit trochę wyluzował a na efekty nie trzeba było długo czekać bo jeszcze przed przerwą K.Sowa wyprowadził nas na prowadzenie po świetnej centrze P.Hałdysa.

Drugą połowę zaczęliśmy nieśmiało jednak z coraz większą kontrolą wydarzeń. Już po kilku minutach w zamieszaniu w polu karnym po kolejnym dośrodkowaniu P.Hałdysa najlepiej odnalazł się M.Socha i podwyższył prowadzenie. W nagrodę dostał od trenera całusa zmianę. 5 minut później M.Haligowski widząc wysoko ustawioną linie obrony przerzucił piłkę nad jednym z nich i nie dał się dogonić i akcje zakończył płaskim strzałem pomiędzy nogami bramkarza. W nagrodę od trenera dostał dwa całusy zmianę.
Od tego momentu przeciwnik zszedł z boiska Zimowit robił co chciał. K.Sowa zdążył strzelić jeszcze trzy bramki. Z niezłej strony pokazali się młodzi zawodnicy a najlepiej z nich bawił się Sz.Raus który strzelił dwie bramki mimo że grał najkrócej.

Po długiej przerwie wracamy do A klasy!

Tezaz chcąc wyprzedzić Borek w tabelii musimy liczyć na jego potknięcia w ostatnich kolejkach. Blisko było w ten weekend lecz w szczęśliwych okolicznościach pokonali na wyjezdzie Start, ten z Lubenii.