Udana inaugauracja wiosny. Relacja z meczu.

Klasa B 2017/2018, grupa: Rzeszów II - Strzyżów
Kolejka 12 - 7-8 kwietnia
Zimowit Rzeszów 2-0 (1-0) Start Lubenia
Bramki:
1-0 J.Sowa (K.Prus),
2-0 P.Hałdys (J.Sowa)
Skład Zimowit: M.Szaro - D.Szczepański (Sz.Kunek), M.Sikora , G.Kawalec, K.Prus, - M.Haligowski (K.Moskwa), J.Bulanda, M.Szydełko (R.Dziedzic), P.Przybyło (Ł.Malinowski), P.Hałdys - J.Sowa
Mecz odbył się na boisku przy ulicy Witolda Świadka na Nowym Mieście. W tej rundzie właśnie tam będziemy rozgrywać swoje mecze domowe.
Na pierwszy ligowy mecz wiosenny pogoda przywitała nas wysoką temperaturą i pełnym słońcem. Boisko mimo że na pierwszy rzut oka wyglądało dobrze, ale było bardzo nierówne.
Wbrew pozorom mecz z Lubenią obfitował w wiele podtekstów głównie związanych z osobą Jarosława Kaszuby trenera Gości który desygnował do gry zawodników rugby. Rozpoczęcie meczu już tradycyjnie należy do drużyny Zimowitu. Co chwilę z głębi pola piłki posyłane były za mało mobilną linię obrony Startu. Niestety jeszcze żadna z tych akcji nie stworzyła większego zagrożenia pod polem karnym łapacza bramkarza rywali.
Dobrze zapowiadający się początek uśpił trochę naszą czujność i przeciwnik ze stałego fragmentu gry zagroził bramce M.Szaro, zrobili to na tyle skutecznie że piłka po strzale odbiła się od bramkarza i nieuchronnie zmierzała do naszej bramki. Nagle, jak w ogień rzucił się Prezes/Zawodnik M.Sikora i wybił piłkę z samej linii bramkowej. Od tego momentu Start zagrażał nam jeszcze kilka razy ze stojącej piłki. Niestety dla gości jedna z takich akcji zakończyła się kontrą w której najlepiej odnalazł się K.Prus i świetnym podaniem uruchomił J.Sowę i w akcji trzech na dwóch sam zakończył kontrę precyzyjnym strzałem po krótkim słupku. Do końca połowy połowy Zimowit jeszcze raz miał okazję do zdobycia bramki. Najpierw P.Hałdys zagrał ze skrzydła bardzo dobrą piłkę do J.Sowy który próbował w akcji sam na sam lobować bramkarza lecz zdołał jeszcze odbić piłkę przed siebie. Koniec połowy.
O ile pierwsza połowa mogła zaskakiwać determinacją, polotem i dynamiką akcji tak druga połowa byłą jej przeciwieństwem. Obie drużyny prezentowały w niej tzw wysoki poziom. Piłka latała od jednej głowy do drugiej, nie było w tym ani ładu, ani składu. Na plus w drugiej połowie wypadły z pewnością zmiany. Nieświeży Świeży zawodnicy uspokoili grę a w konsekwencji po naszym wysokim pressingu na obronę Startu, przeciwnik za lekko zagrał do bramkarza a ten zachował się najgorzej jak mógł i dał sobie odebrać piłkę biegnącemu w jego stronę J.Sowie, który pobiegł sam w stronę bramki jednak zatrzymał się tuż przy linii i pozwolił koledze wbić piłkę z najbliższej odległości.
Podsumowując zagraliśmy bardzo solidny mecz lecz nie ustrzegliśmy się w kilku sytuacjach błędów po których mogliśmy stracić bramkę. Mimo wszytko możemy być zadowoleni z postawy wszystkich zawodników.
Kolejka 12 - 7-8 kwietnia |
![]() |
|||
Grunwald Połomia | 5-1 | Korona Dobrzechów | 8 kwietnia, 14:00 |
Huragan Kozłówek | 4-2 | Płomyk Lutoryż | 8 kwietnia, 14:00 |
Zimowit Rzeszów | 2-0 | Start Lubenia | 8 kwietnia, 11:30 |
Sokół Grodzisko | 2-2 | Novi Nosówka | 8 kwietnia, 11:30 |
Start Borek Stary | 4-0 | Albatros Szufnarowa | 8 kwietnia, 14:30 |
W pozostałych spotkaniach najlepszą dla nas informacją jest strata punktów goniącej nas Nosówki. Miejmy nadzieję że ten wynik podetnie im trochę skrzydła bo w następnej kolejce may z nimi rachunki do wyrównania.
Start z Borku Starego wg planu przegonił pokonał Albatrosa.
MH
Komentarze